O podstawach ochrony majątku w branży transportowej pisaliśmy już wcześniej. Tym razem przechodzimy do konkretów. Transport to jedna z gałęzi gospodarki najbardziej narażonych na ryzyko – wysokie koszty działalności, odpowiedzialność za przewożone towary czy ryzyko wypadków sprawiają, że kumulowanie całego majątku w podmiocie operacyjnym bywa po prostu nierozsądne.

W praktyce oznacza to, że w razie powstania szkody, której nie pokryje ubezpieczyciel, przedsiębiorstwo transportowe będzie musiało odpowiadać za nią własnym majątkiem. A jeśli środki zgromadzone na rachunku bankowym, okażą się niewystarczające, egzekucja może objąć również nieruchomości czy pojazdy firmowe. Jak zatem zminimalizować to ryzyko? Kluczem jest oddzielenie działalności operacyjnej od struktury gromadzącej i chroniącej majątek.

Fundacja rodzinna – nowe narzędzie ochrony i sukcesji

Od dwóch lat w polskim prawie funkcjonuje fundacja rodzinna – instytucja dobrze znana w wielu krajach Europy Zachodniej, a w Polsce wprowadzona przede wszystkim z myślą o ochronie majątku i planowaniu sukcesji. Daje ona przedsiębiorcom rozwiązanie, z którego wcześniej mogli korzystać jedynie za granicą.

Fundacja rodzinna posiada osobowość prawną, a więc stanowi odrębny byt od fundatora i od jego spółek prowadzących działalność operacyjną. Majątek wniesiony do fundacji staje się jej własnością i nie jest tożsamy z majątkiem przedsiębiorcy ani jego firmy. To właśnie ten element sprawia, że fundacja staje się skutecznym narzędziem ochrony aktywów.

Ochrona – tylko „na przyszłość”

O ochronie majątku, należy myśleć z wyprzedzeniem. Jeśli już istnieje ryzyko egzekucji lub przegranego procesu, może się okazać, że jest już za późno.

Dlaczego?

Ponieważ ochrona majątku będzie skuteczna, tylko wtedy, gdy fundacja zostanie założona we właściwym czasie! Fundacja rodzinna ponosi odpowiedzialność za zobowiązania powstałe jeszcze przed jej ustanowieniem. Odpowiedzialność ta ma charakter solidarny – oznacza to, że wierzyciel może dochodzić zapłaty zarówno od fundatora, jak i od samej fundacji. Nie ma przy tym możliwości wyłączenia ani ograniczenia tej odpowiedzialności, chyba że wierzyciel wyrazi na to zgodę.

Co istotne, fundacja rodzinna nie chroni majątku przed egzekucją zobowiązań alimentacyjnych ciążących na fundatorze. Jeżeli egzekucja alimentów z majątku fundatora – powstałych już po ustanowieniu fundacji – okaże się bezskuteczna, uprawniony ma prawo dochodzić swoich należności z majątku fundacji rodzinnej.

Dlatego o ochronie majątku należy pomyśleć zawczasu – zanim pojawią się problemy finansowe czy ryzyko egzekucji. Tylko wtedy można to zrobić skutecznie.

Jakie aktywa można chronić w fundacji rodzinnej?

Do fundacji można przekazać szeroki katalog aktywów, w tym:

To właśnie udziały w spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością są coraz częściej przekazywane do fundacji rodzinnych. Taka konstrukcja pozwala na transfer zysków zgromadzonych w spółce do fundacji – bez podatku od dywidendy, który co do zasady jest wysoki. W efekcie kapitał, który spółka wypracowała przez lata, może zostać przeniesiony w sposób korzystny podatkowo i jednocześnie zabezpieczony przed ryzykiem związanym z działalnością operacyjną. Jest to coraz częstszy mechanizm po który sięgają przedsiębiorcy.

O czym należy pamiętać?

To, co chcemy wnieść do fundacji rodzinnej, powinno być starannie przemyślane, dlatego, że nie można wycofać wkładu wniesionego do fundacji. Oczywiście fundator może być również beneficjentem fundacji i czerpać z niej korzyści, albo otrzymać aktywa na skutek rozwiązania fundacji, jednak samo wycofanie wkładu jest niemożliwe.

Ile wynosi wartość aktywów?

Należy pamiętać, że zakładając fundację należy wnieść aktywa o wartości 100 000 zł. W przypadku wątpliwości co do rodzaju aktywów, które mają zostać wniesione, należy pamiętać, że możliwe jest ich przekazanie również na późniejszym etapie – już w trakcie funkcjonowania fundacji.

Fundacja rodzinna to nie tylko narzędzie ochrony, lecz także ważny element planowania sukcesyjnego. W kolejnym artykule opowiemy krok po kroku, jak wygląda proces jej zakładania.

Autorka: Patrycja Kulak
Aplikantka radcowska w Trans Lawyers