Zmień język

Skontaktuj się z Nami

+48 509 894 573

Zlecenie transportowe bardzo często wystawiane są przez kontrahentów, którzy działają w formie spółek prawa handlowego – kapitałowych lub osobowych. Jedną z najpopularniejszych form spółek jest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Odpowiedzialność wspólników i członków zarządu w spółkach kapitałowych zasadniczo różni się od odpowiedzialności wspólników w spółkach osobowych, a także odpowiedzialności przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą jako osoby fizyczne lub spółki cywilne podlegające wpisowi do CEIDG.

  1. Spółka z o.o.

Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością to kapitałowa spółka handlowa, która posiada osobowość prawną. Zgodnie z przepisami Kodeksu Spółek Handlowych (KSH), może być utworzona przez jedną albo więcej osób w każdym celu prawnie dopuszczalnym. Co ważne, wspólnicy są zobowiązani tylko do świadczeń określonych w umowie spółki. Wspólnicy nie odpowiadają za zobowiązania spółki, ich odpowiedzialność ograniczona jest do wpłaconego przez nich kapitału zakładowego – o ile oczywiście nie są członkami zarządu, gdyż nie ma przeciwwskazania do występowania jednocześnie w roli obu tych podmiotów. Zgodnie z art. 151 § 4 KSH, wspólnicy nie odpowiadają za zobowiązania spółki.

Jako, że spółka z ograniczoną odpowiedzialnością posiada osobowość prawną, w pierwszej kolejności to ona odpowiada za swoje zobowiązania, a nie osoby wchodzące w skład jej zarządu. Ograniczona odpowiedzialność dotyczy głównie wspólników, którzy ryzykują jedynie wniesionym wkładem do spółki. Bez wątpienia jest to duży plus,  który przemawia za zdecydowaniem się na prowadzenie takiej formy działalności. Z założenia kapitał zakładowy spółki stanowi gwarancję jej wypłacalności, jednak w praktyce, szczególnie przy jego niskiej albo wręcz minimalnej wysokości, w warunkach rynkowych takie zabezpieczenie jest stanowczo zbyt niskie. 

  1. Postępowanie sądowe i egzekucyjne

Zgodnie z powyższym, w pierwszej kolejności konieczne jest pozwanie dłużnej spółki. Najczęściej w pierwszej kolejności zdobędziemy nakaz zapłaty. Następne kroki zależą od działań dłużnika. Być może nie podejmie obrony, a nakaz uprawomocni się, co znacznie przyspieszy cały proces, gdyż wówczas po uzyskaniu klauzuli wykonalności możemy zwrócić się do komornika o przymusowe ściągnięcie należnych nam kwot. Natomiast jeśli spółka wniesie sprzeciw, sprawa będzie dalej toczyć się w standardowym postępowaniu i najczęściej ostateczne rozstrzygnięcie znajdziemy dopiero po rozpatrzeniu apelacji przez sąd II instancji. 

Niezależnie od okoliczności postępowania sądowego, zakładamy iż dysponujemy tytułem wykonawczym przeciwko spółce. Kierujemy się z nim do odpowiedniego komornika, jednocześnie składając wniosek egzekucyjny. Oczywiście dla celów niniejszej publikacji zakładamy, że spółka jest niewypłacalna, a komornik wydaje postanowienie o umorzeniu postępowania egzekucyjnego z uwagi na jego bezskuteczność. Po lekturze takiego dokumentu można mieć wrażenie, że wierzytelność należy spisać na straty, lecz prawomocne postanowienie umarzające egzekucję otwiera nam drogę do dochodzenia długu od członków zarządu spółki. 

  1. Odpowiedzialność członków zarządu sp. z o.o.

Oczywiście, pierwszym warunkiem jest niemożność ściągnięcia długu od spółki. Gdy zgodnie z założeniami, ten etap mamy za sobą, następnie musimy ustalić jacy członkowie zarządu pełnili funkcję w okresie od zaciągnięcia u nas zobowiązania przez spółkę do chwili obecnej. Członek zarządu będzie odpowiedzialny całym swoim majątkiem za dług spółki z o.o., gdy piastowanie przez niego funkcji zazębia się z wyżej wskazanym okresem. Po stronie wierzyciela prawidłowe ustalenie powyższego wystarcza do wystąpieniu z powództwem przeciwko zarządowi dłużnej spółki, bowiem ustawa przewiduje przeniesienie ciężaru dowodu na zarząd. Upraszczając – to pozwani będą musieli udowodnić, że spółka była wypłacalna w czasie gdy pełnili obowiązki. 

Aby skutecznie dochodzić zaległej wierzytelności od członków zarządu, należy sporządzić wezwanie do zapłaty, w którym dokładnie podsumujemy kwotę aktualnego zadłużenia, uwzględniając treść orzeczenia sądu – wyroku bądź nakazu zapłaty, na podstawie którego wobec spółki prowadziliśmy egzekucję. Na dług składać będą się:

Odsetki należy skapitalizować na dzień wystosowania wezwania i dodać je bezpośrednio do kwoty długu. W samym wezwaniu należy określić dłużnikowi termin do spełnienia świadczenia. Jest to konieczne do postawienia wierzytelności wobec członków zarządu w stan wymagalności. 

Jeśli nasze roszczenie nie zostanie zaspokojone, wówczas w celu jego odzyskania ponownie musimy wystąpić na drogę sądową, tym razem jednak pozywając bezpośrednio zarząd dłużnej spółki. 

Zarząd spółki z o.o., wobec której stwierdzono bezskuteczność egzekucji może uwolnić się od odpowiedzialności w wypadkach przewidzianych w ustawie. 

Zgodnie z treścią art. 299 § 2. KSH:

Członek zarządu może się uwolnić od odpowiedzialności, o której mowa w § 1, jeżeli wykaże, że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub w tym samym czasie wydano postanowienie o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego albo o zatwierdzeniu układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu, albo że niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości nastąpiło nie z jego winy, albo że pomimo niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewydania postanowienia o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego albo niezatwierdzenia układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu wierzyciel nie poniósł szkody”.

Z powyższego można wysnuć następujące uproszczenie. Członek zarządu ponosi odpowiedzialność za zobowiązania spółki, gdy:

Powyższe wydaje się jasne, jednak sprecyzowania wymaga pojęcie “właściwego czasu”. Tu z pomocą przychodzi stanowisko Sądu Najwyższego z dnia 15 maja 2014 roku, o sygn. akt: II CSK 480/13: “Czasem właściwym do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w rozumieniu art. 299 § 2 k.s.h. jest czas, gdy wprawdzie dłużnik spłaca jeszcze niektóre długi, ale wiadomo już, że ze względu na brak środków nie będzie mógł zaspokoić wszystkich swoich wierzycieli. Czasem właściwym nie jest więc dopiero czas, gdy dłużnik przestał już całkowicie spłacać swoje długi i nie ma majątku do ich zaspokojenia.”.

Autor: Łukasz Strzelczyk, aplikant radcowski w kancelarii prawnej Trans Lawyers

#Spółka#Windykacja #Prawowtransporcie #PrawnikTransport