Kancelaria transportowa
Zmień język

Skontaktuj się z Nami

+48 509 894 573

Problematyka dotycząca wyznaczenia granicy pomiędzy spedytorem a przewoźnikiem znalazła odzew w piśmiennictwie i judykaturze. Mimo, że pozornie obie umowy mogą efektywnie polegać na przemieszczeniu przesyłki z punktu A do punktu B, różni je zakres zadań oraz odpowiedzialności kontraktowej. Warto przyjrzeć się temu zagadnieniu, gdyż w branży TSL trudno jest pominąć “S”. 

  1. Spedycja a przewóz

Podstawową kwestią rozdzielającą powyżej wymienione umowy, jest zakres czynności, do których przedsiębiorca się zobowiązuje. W tej materii wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 października 2004 r. (I CK 199/04):

 „jeżeli przyjmuje się ofertę, w której mowa jest tylko o przewozie rzeczy, a żadne czynności konkludentne nie wskazują na istnienie dodatkowych postanowień umownych obejmujących usługi związane z przewozem, to umowa zawarta przez przyjęcie oferty jest stricte umową przewozu, a nie umową spedycji.

Przyjęcie takiego sposobu podziału jest jak najbardziej słuszne w kontekście odpowiedzialności jaką ponosi przewoźnik oraz spedytor wskutek nieprawidłowości zaistniałych w toku wykonywania umowy. 

“Umowę przewozu traktuje się obecnie jako umowę o świadczenie usług, mimo że w wyniku wykonania zobowiązania przez przewoźnika nastąpić ma, podobnie jak przy umowie o dzieło, rezultat w postaci przemieszczenia rzeczy z określonego miejsca do lokalizacji docelowej w określonym czasie z użyciem umówionego środka transportu. Dlatego też zaliczana jest ona do umów rezultatu.”

 źródło: Balwicka-Szczyrba Małgorzata (red.), Sylwestrzak Anna (red.), Kodeks cywilny. Komentarz aktualizowany

Podsumowując – przewoźnik odpowiada za osiągnięcie efektu w postaci przemieszczenia określonego ładunku z miejsca załadunku do miejsca przeznaczenia i co do zasady jest odpowiedzialny za jego stan, w szczególności gdy pojawi się szkoda w towarze. 

Tymczasem w kontekście spedycji, jak już ustaliliśmy wcześniej, jej essentialia negotii zawierają się w zobowiązaniu do odbioru bądź wysłania przesyłki bądź innych usług związanych z czynnościami dotyczącymi przewozu, jednak bez jego osobistego wykonania. Zgodnie z art. 796 KC: 

Jeżeli przepisy tytułu niniejszego albo przepisy szczególne nie stanowią inaczej, do umowy spedycji stosuje się odpowiednio przepisy o umowie zlecenia.”

Podążając za tą wskazówką można stwierdzić, że umowa spedycji nie jest umową rezultatu, a umową starannego działania. Teza ta znajduje potwierdzenie w kolejnych przepisach KC dotyczących spedycji – art. 799 oraz art. 800 KC, które określają stosunki pomiędzy spedycją a przewoźnikiem. Przede wszystkim, odpowiedzialność spedytora ograniczona jest do winy w wyborze, a nie na zasadzie ryzyka jak w przypadku przewozu. W przypadku zaś, gdy spedytor samodzielnie wykonuje przewóz, ponosi odpowiedzialność w zakresie jego wykonania na takiej samej zasadzie jak przewoźnik i nie może powoływać się na korzystniejsze dla niego przepisy dotyczące spedycji, dlatego warto przejrzeć zlecenie transportowe zanim przystąpimy do akcji. 

  1. Za co odpowiada spedytor? 

Co do zasady, wedle art. 801 KC, spedytor odpowiada za utratę, ubytek lub uszkodzenie przesyłki w czasie od jej przyjęcia aż do wydania, np. przewoźnikowi lub zleceniodawcy. 

Odpowiedzialność ta jest też ograniczona o ubytek nieprzekraczający granic ustalonych we właściwych przepisach, a w braku takich przepisów – granic zwyczajowo przyjętych.

Ponadto, spedytor odpowiada a utratę, ubytek lub uszkodzenie pieniędzy, kosztowności, papierów wartościowych albo rzeczy szczególnie cennych jedynie wtedy, gdy właściwości przesyłki były podane przy zawarciu umowy.

Niestety, spedytor zgodnie z prawem nie może powoływać się na dobrodziejstwo wskazanych ograniczeń w przypadku wykazania się rażącym niedbalstwem albo umyślnego spowodowania szkody. 

Zasadą jest, zgodnie z art. 799 KC, iż spedytor ponosi odpowiedzialność za przewoźnika, jednak została ona ograniczona do wspomnianej wcześniej winy w wyborze. Aby poczynić krok w celu zrozumienia zakresu odpowiedzialności za przewoźnika czy dalszego spedytora,  należy cofnąć się do art. 429 KC:

Kto powierza wykonanie czynności drugiemu, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną przez sprawcę przy wykonywaniu powierzonej mu czynności, chyba że nie ponosi winy w wyborze albo że wykonanie czynności powierzył osobie, przedsiębiorstwu lub zakładowi, które w zakresie swej działalności zawodowej trudnią się wykonywaniem takich czynności.

Powyższe dalej jednak nie wyjaśnia wprost pojęcia winy w wyborze. Zgodnie z Wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2004 r., w sprawie o sygn. akt: V CK 227/03:

 „(…) Inaczej niż to ma miejsce w art. 429 k.c. odpowiedzialności spedytora nie uchyla samo tylko powierzenie przewozu profesjonaliście.

Może bowiem się zdarzyć, iż przedmiotem umowy będzie wysyłka ładunku o specyficznych wymogach co do warunków transportu. Wówczas spedytor powinien wybrać specjalistę wśród specjalistów jakimi są co do zasady profesjonalni przewoźnicy, to znaczy powinien wybrać przewoźnika, który transport tego typu wykonuje, posiada ku temu wymagany sprzęt oraz wiedzę i tym samym daję rękojmie prawidłowego wykonania umowy. 

W przypadku, gdy spedytor wysyłając przesyłkę zawarł umowę przewozu na własny rachunek, a w jego trakcie został uszkodzony towar, jako podmiot, którego odpowiedzialność jest ograniczona, a jednocześnie zobowiązany jest do starannego działania na rzecz zleceniodawcy, powinien przenieść przysługującą mu wobec przewoźnika wierzytelność na rzecz swojego kontrahenta. 

Zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 19 września 2016 r., w sprawie o sygn. akt: V ACa 485/16:

 „Gdy spedytor działa w ramach konstrukcji zastępstwa pośredniego, to ma obowiązek przenieść roszczenie wobec przewoźnika na dającego zlecenie. Jeżeli spedytor nie przenosi na dającego zlecenie przysługujących mu roszczeń względem przewoźnika, to tym samym wyrządza mu szkodę i jest to samodzielną podstawą do dochodzenia roszczenia odszkodowawczego od spedytora przez dającego zlecenie. Innymi słowy, gdy spedytor wobec przewoźnika występuje w imieniu własnym i nie przenosi na dającego zlecenie roszczeń przysługujących mu wobec przewoźnika, nie ma podstaw do stosowania art. 799 k.c. Spedytor bowiem narusza wtedy swój obowiązek wynikający z umowy spedycji i naraża się na to, że będzie jedyną osobą pozwaną przez dającego zlecenie.”

Autor: Łukasz Strzelczyk, aplikant radcowski w kancelarii prawnej Trans Lawyers

#KancelariaPrawnaPrawoTransportowe #PrawowTransporcie #RadcaPrawnyTransport #PrawnikTransportMiędzynarodowy