Jak zatrudnić kierowcę spoza UE?

Branża transportowa od lat zmaga się z deficytem kierowców. Coraz częściej pracodawcy decydują się na zatrudnienie pracowników spoza Unii Europejskiej, którzy chętnie podejmują pracę w polskich firmach transportowych. Proces ten wiąże się jednak z szeregiem formalności, które musisz spełnić, aby legalnie zatrudnić cudzoziemca. Sprawdź, jakie kroki należy podjąć, aby zatrudnienie kierowcy spoza UE przebiegło zgodnie z przepisami. Spis treści: Jakie warunki musi spełnić kierowca spoza UE? Zatrudnienie kierowcy zawodowego spoza Unii Europejskiej wiąże się z koniecznością sprawdzenia, czy spełnia on wymogi określone w przepisach. Podstawowe wymagania to: Każdy kierowca musi również przejść odpowiednie szkolenia transportowe, które są niezbędne do uzyskania kwalifikacji i legalnego wykonywania zawodu. Legalizacja pracy – jakie dokumenty są potrzebne? Aby kierowca spoza UE mógł legalnie pracować w Polsce, musisz uzyskać odpowiednie pozwolenie na pracę oraz zapewnić mu legalny pobyt. Do wyboru są dwa podstawowe rozwiązania: 1️. Zezwolenie jednolite na pobyt czasowy i pracę – legalizuje zarówno pobyt, jak i zatrudnienie. Wniosek składa cudzoziemiec do wojewody właściwego ze względu na miejsce zamieszkania. 2. Oświadczenie o powierzeniu pracy cudzoziemcowi – prostsza procedura, dostępna dla obywateli wybranych krajów, takich jak Ukraina, Białoruś czy Gruzja. Zatrudniając kierowcę, musisz także pamiętać o kwestiach związanych z wynagrodzeniem. Pensja cudzoziemca nie może być niższa niż minimalne wynagrodzenie obowiązujące w Polsce, a także nie może odbiegać od wynagrodzenia innych pracowników wykonujących podobną pracę. Świadectwo kierowcy i Karta Kwalifikacji Kierowcy – wymogi Poza standardowymi dokumentami każdy kierowca zatrudniony w transporcie międzynarodowym musi posiadać dodatkowe uprawnienia. Brak któregoś z tych dokumentów może skutkować konsekwencjami prawnymi, dlatego warto zadbać o ich uzyskanie jeszcze przed rozpoczęciem pracy przez kierowcę. Jak uprościć procedurę zatrudnienia? Liczba dokumentów i formalności związanych z zatrudnieniem kierowcy spoza UE może wydawać się przytłaczająca. Dlatego wielu przedsiębiorców decyduje się na współpracę ze specjalistami. Kancelaria transportowa we Wrocławiu zajmująca się obsługą prawną firm transportowych może pomóc w całym procesie – od skompletowania dokumentacji, przez legalizację pobytu i pracy, aż po uzyskanie świadectwa kierowcy. Warto skorzystać z profesjonalnego wsparcia, aby uniknąć błędów i przyspieszyć cały proces. Jeśli szukasz fachowej pomocy, skontaktuj się z ekspertami z kancelarii transportowej we Wrocławiu. Zatrudnianie kierowców spoza Unii Europejskiej może być dużym wyzwaniem, ale odpowiednie przygotowanie i znajomość przepisów pozwala na sprawne przejście przez cały proces. Dbałość o wszystkie wymagane dokumenty i wsparcie specjalistów to klucz do legalnego i bezproblemowego zatrudnienia zagranicznych kierowców.
Kiedy konieczne jest złożenie wniosku o upadłość?

Pojęcie upadłości. Upadłość to zagadnienie objęte w szeroki zakres prawa cywilnego, regulowane przede wszystkim przez prawo upadłościowe, jak również kodeks spółek handlowych i kodeks cywilny. W ramach regulacji prawa upadłościowego mieszczą się: wspólne dochodzenie roszczeń przez wierzycieli od niewypłacalnych przedsiębiorców, dochodzenie roszczeń od niewypłacalnych osób fizycznych, które nie prowadzą działalności gospodarczej, a także konsekwencje ogłoszenia upadłości i zasady umarzania zobowiązań wobec upadłego będącego osobą fizyczną. Samo pojęcie upadłości wiąże się ściśle z niewypłacalnością podmiotu, który stał się niewypłacalny. Inaczej mówiąc, utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Kiedy mowa o niewypłacalności? Zgodnie z art. 11 prawa upadłościowego należy domniemywać, że dłużnik utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych, jeżeli opóźnia się w wykonaniu ich w terminie przekraczającym trzy miesiące. Warto pamiętać, że w przypadku osób prawnych i jednostek nieposiadających osobowości prawnej, którym ustawa przyznaje zdolność prawną można także stwierdzić niewypłacalność dłużnika, jeżeli przez ponad dwadzieścia cztery miesiące jego zobowiązania pieniężne przekraczają wartość jego majątku. W branży transportowej częstym zjawiskiem są opóźnienia w płatnościach, warto zwrócić uwagę czy potencjalny kontrahent nie jest etatowym dłużnikiem lub czy nie został złożony wniosek o upadłość. Upadłość a likwidacja. Upadłość i likwidacja to dwa różne procesy, choć w praktyce mogą się ze sobą wiązać, szczególnie w przypadku przedsiębiorstw. Jak już wspomniano, upadłość to proces sądowy, który dąży do rozwiązania problemu niewypłacalności dłużnika (osoby fizycznej lub prawnej). Jej celem jest zabezpieczenie interesów wierzycieli, likwidacja majątku dłużnika lub, jeśli to możliwe, dopuszczenie do restrukturyzacji przedsiębiorstwa. Likwidacja to proces, który polega na zakończeniu działalności spółki (lub przedsiębiorcy), sprzedaży jej majątku i rozliczeniu zobowiązań. Może nastąpić, gdy spółka dobrowolnie decyduje się zakończyć działalność lub, gdy nie jest w stanie kontynuować działalności – firma jest niewypłacalna, a jej majątek jest sprzedawany, by zaspokoić wierzycieli. Kończąc, likwidacja nie wiąże się z koniecznością spełnienia dodatkowych, istotnych warunków, podczas gdy upadłość może być ogłoszona tylko w przypadku podmiotu, który jest niewypłacalny. Obowiązek zgłoszenia wniosku o upadłość. Obowiązek zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości uregulowano w Prawie upadłościowym w celu niejako zabezpieczenia dłużnika, który przez swoje działanie doprowadził do powstania zadłużenia przewyższającego jego możliwości dochodowe. oraz nie pogorszył swojej sytuacji finansowej. Innym z celów regulacji jest uchronienie wierzycieli, którzy w sytuacji zgłoszenia wniosku o upadłość będą mogli żądać zaspokojenia się z majątku przedsiębiorstwa dłużnika. Wniosek o upadłość może złożyć kilka podmiotów, w zależności od sytuacji: *osoba fizyczna może złożyć wniosek o upadłość, lecz należy wziąć pod uwagę jej sytuację prawną – zależnie od okoliczności, może to być albo upadłość konsumencka, albo upadłość przedsiębiorcy (gdy osoba ta prowadzi działalność gospodarczą). Kiedy pojawia się obowiązek zgłoszenia wniosku o upadłość? Należy istotnie podkreślić, że obowiązek zgłoszenia upadłości spoczywa na dłużniku. Kluczowym przepisem regulującym tę kwestię jest art. 21 ust. 1 Prawa upadłościowego, który nakłada na dłużnika obowiązek zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości, jeżeli stał się niewypłacalny. Co więcej obowiązek zgłoszenia wniosku o upadłość spoczywa również na każdym, kto na podstawie ustawy, umowy spółki lub statutu ma prawo do prowadzenia spraw dłużnika i do jego reprezentowania, samodzielnie lub łącznie z innymi osobami, odpowiedzialność spoczywa również na zarządcy sukcesyjnym. Uchylanie się od nałożonego obowiązku skutkuje odpowiedzialnością. A więc wspomniany wyżej obowiązek zgłoszenia obejmuje np. przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, członków zarządu spółek kapitałowych czy dyrektorów przedsiębiorstw. Termin na zgłoszenie wniosku Przepisy prawa upadłościowego nakładają na dłużnika obowiązek złożenia wniosku o upadłość w terminie nie później niż w terminie 30 dni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości (art. 21 ust. 1). Oznacza to, że przedsiębiorca, który stał się niewypłacalny, musi niezwłocznie podjąć działania w celu zgłoszenia wniosku, jeżeli nie chce narazić się na negatywne konsekwencje. Konsekwencje niezłożenia wniosku Brak złożenia wniosku o upadłość ciągnie za sobą wiele negatywnych konsekwencji. Można podzielić je na uregulowane w prawie upadłościowym, Kodeksie spółek handlowych Pierwszą z nich zawiera samo prawo upadłościowe, w art, 21 ust. 3a istnieje domniemanie, że szkoda obejmuje wartość nieuregulowanej należności wobec wierzyciela. Osoby obowiązane do zgłoszenia wniosku o upadłość mogą jednak uwolnić się od odpowiedzialności, jeżeli zostanie wykazany ich faktyczny brak winy, w szczególności jeżeli wykażą iż w terminie wymaganym do złożenia wniosku zostało otwarte postępowanie restrukturyzacyjne lub zatwierdzono zawarty został układ w postępowaniu o jego zawarcie. Druga konsekwencja została wskazana w art. 373 ust.1 pkt.1 Prawa upadłościowego. Sąd może orzec pozbawienie na okres od jednego do dziesięciu lat prawa prowadzenia działalności gospodarczej (…) osoby, która ze swej winy, będąc do tego zobowiązana z mocy ustawy, nie złożyła w ustawowym terminie wniosku o ogłoszenie upadłości. Wiąże się to również w obligatoryjnym wpisem do Rejestru Dłużników Niewypłacalnych. Konsekwencją złamania orzeczonego zakazu prowadzenia działalności gospodarczej, jeżeli naruszenie wypełniało znamiona przestępstwa jest sankcja uregulowana w art. 244 KK. Przestępstwo to zagrożone jest karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Jak wskazuje art. 299 §1 KSH wierzyciel może domagać się zaspokojenia swoich potrzeb z majątku członka zarządu, a tym samym narazić go na istotne problemy finansowe, a idąc dalej, art. 586 tej samej regulacji wskazuje na ryzyko ograniczenia, pozbawienia wolności lub grzywny, w przypadku nie zadbania o zgłoszenie wniosku o upadłość spółki handlowej. Dotyczy to zarówno samego likwidatora, jak i członków zarządu spółki, a jego niewiedza o kondycji finansowej spółki nie stanowi przesłanki do zwolnienia go od odpowiedzialności. Wierzyciel dokonuje wyboru członka zarządu, od którego zaspokojenia swojej wierzytelności będzie się domagał. Zaznaczyć jednak trzeba, iż może nastąpić to w momencie, gdy zaspokoić wierzytelności nie można z majątku spółki. Obowiązek zgłoszenia wniosku i zachowanie terminu jest kluczowe dla uniknięcia negatywnych konsekwencji. Celem omawianego obowiązku jest ochrona i to zarówno wierzycieli, jak i samego dłużnika. Zaniechanie tego obowiązku może wiązać się z poważnymi konsekwencjami, dlatego przedsiębiorcy, którzy napotykają trudności finansowe, powinni niezwłocznie podjąć działania w celu zbadania swojej sytuacji i podjęcia odpowiednich kroków.
Cyberataki w transporcie – zagrożenia, odpowiedzialność prawna i sposoby ochrony

Współczesny sektor transportu dynamicznie się rozwija, a wdrażanie nowoczesnych technologii, takich jak systemy telematyczne, inteligentne zarządzanie flotą czy automatyzacja procesów logistycznych, znacząco zwiększa jego efektywność. Jednakże cyfryzacja transportu niesie ze sobą nowe zagrożenia, z których najpoważniejsze to cyberataki. Ataki hakerskie na systemy transportowe oraz serwery firm przewozowych i spedycyjnych mogą prowadzić do ogromnych strat finansowych, zakłóceń operacyjnych oraz naruszeń danych osobowych i biznesowych. Kluczowe znaczenie w tym kontekście ma nie tylko ochrona techniczna, ale także odpowiedzialność prawna podmiotów działających w branży transportowej. Wraz z rosnącą zależnością transportu od systemów informatycznych zwiększa się ryzyko cyberataków. Do najczęstszych zagrożeń należą: Przedsiębiorstwa transportowe, jako podmioty przetwarzające duże ilości danych oraz korzystające z zaawansowanych systemów cyfrowych, mają określone obowiązki w zakresie ochrony przed cyberatakami. Odpowiedzialność ta wynika z kilku kluczowych aktów prawnych: W związku z tym aby skutecznie minimalizować ryzyko cyberataków oraz konsekwencji prawnych, firmy transportowe w pierwszej kolejności powinny wdrożyć kompleksowe strategie zabezpieczeń obejmujące zarówno technologię, jak i szkolenia personelu. Kluczowymi elementami z punktu widzenia niniejszej strategii są następujące kwestie : Należy również wskazać że bezpieczeństwo cyfrowe staje się istotnym czynnikiem konkurencyjności na rynku transportowym. Firmy, które inwestują w nowoczesne rozwiązania ochronne, mogą nie tylko zapewnić swoim klientom wysoki poziom bezpieczeństwa danych jak i niezawodność operacyjną, ale przede wszystkim zyskują przewagę konkurencyjną ze względu na gwarantowaną przez siebie ochronę. Warto podkreślić że klienci coraz częściej zwracają uwagę na standardy bezpieczeństwa stosowane przez przewoźników, szczególnie w przypadku przewozów wartościowych ładunków, lub towarów sprzedanych w ramach usług e-commerce. Jak widać cyberzagrożenia w transporcie stanowią jedno z największych wyzwań współczesnej logistyki i przewozów. W dobie cyfryzacji branży, hakerzy nieustannie poszukują luk w systemach bezpieczeństwa, co sprawia, że każda firma transportowa musi nieustannie dążyć do ich eliminacji. Wprowadzenie skutecznych zabezpieczeń technicznych, organizacyjnych i prawnych jest kluczowe dla minimalizowania ryzyka oraz utrzymania konkurencyjności na rynku. Firmy transportowe powinny nie tylko przestrzegać obowiązujących przepisów, ale także proaktywnie inwestować w nowoczesne rozwiązania cyberbezpieczeństwa. Odpowiednia strategia ochrony, przeszkolenie pracowników oraz szybka reakcja na incydenty pozwolą nie tylko ograniczyć skutki potencjalnych ataków, ale również wzmocnić wizerunek firmy jako godnego zaufania partnera biznesowego. Warto podkreślić, że w przyszłości bezpieczeństwo cyfrowe może stać się kluczowym kryterium wyboru przewoźnika, szczególnie w obliczu rosnącej liczby cyberprzestępstw. W związku z tym dbanie o bezpieczeństwo cybernetyczne to nie tylko ochrona przed stratami finansowymi, ale także inwestycja w stabilność operacyjną oraz prawną która w wydatny sposób może pomóc w sprawnym rozwoju przedsiębiorstwa. Autor: Michał Krawczyk aplikant radcowski w Trans Lawyers
E-doręczenia obowiązkowe dla spółek handlowych

Od 1 kwietnia 2025 roku wszystkie podmioty wpisane do Rejestru Przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego (KRS) przed 1 stycznia 2025 roku są zobowiązane do posiadania adresu do e-Doręczeń. Obowiązek ten dotyczy m.in. spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, spółek akcyjnych, spółek jawnych, komandytowych, komandytowo-akcyjnych, a także spółdzielni, fundacji i stowarzyszeń prowadzących działalność gospodarczą. Czym są e-Doręczenia? e-Doręczenia to usługa umożliwiająca elektroniczne wysyłanie i odbieranie korespondencji, mająca taką samą moc prawną jak tradycyjny list polecony za potwierdzeniem odbioru. System ten zapewnia jednoznaczną identyfikację nadawcy i odbiorcy, poufność korespondencji oraz integralność przesyłanych danych. Jak założyć adres do e-Doręczeń? Przedsiębiorcy mogą założyć adres do e-Doręczeń na kilka sposobów: 1. Poprzez portal Biznes.gov.pl – Zaloguj się na swoje Konto Przedsiębiorcy. – Wypełnij wniosek o utworzenie adresu do e-Doręczeń, podając wymagane dane, takie jak numer KRS firmy, adres korespondencyjny oraz dane administratora skrzynki. – Podpisz wniosek elektronicznie (profilem zaufanym, podpisem kwalifikowanym lub podpisem osobistym) i wyślij go. 2. Za pośrednictwem KRS – Złóż wniosek o adres do e-Doręczeń razem z wnioskiem o rejestrację lub zmianę danych w rejestrze przedsiębiorców KRS. – Możesz to zrobić za pośrednictwem Portalu Rejestrów Sądowych lub systemu teleinformatycznego S24, w zależności od sposobu rejestracji spółki. citeturn0search0 3. U komercyjnego dostawcy – Skorzystaj z oferty kwalifikowanych dostawców usług e-Doręczeń na warunkach przez nich oferowanych. Co grozi za brak adresu do e-Doręczeń? Ustawa o doręczeniach elektronicznych nie przewiduje sankcji za brak założenia adresu do e-Doręczeń. Jednakże brak takiego adresu może skutkować koniecznością prowadzenia korespondencji z urzędami w tradycyjnej formie papierowej, co może być mniej efektywne i bardziej czasochłonne. Aby uniknąć ewentualnych trudności i zapewnić płynność komunikacji z administracją publiczną, zaleca się jak najszybsze założenie adresu do e-Doręczeń. Autor: Ewa sławińska-Ziaja Radca prawny w Trans Lawyers Kancelaria Prawna
Nowa klasyfikacja PKD dla firm transportowych

Ten artykuł kierujemy do wszystkich przedsiębiorców prowadzących działalność transportową w Polsce – zarówno w zakresie transportu drogowego, transportu pasażerskiego, spedycji, logistyki, jak i szeroko pojętych usług przewozowych. Od 1 stycznia 2025 roku wszystkie wnioski o rejestrację działalności gospodarczej – zarówno te składane do Krajowego Rejestru Sądowego (KRS), jak i do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG) – muszą uwzględniać kody PKD zgodne z nową klasyfikacją, tzw. PKD 2025. Wprowadzone zmiany dotyczą nie tylko nowo powstających firm – istniejące już przedsiębiorstwa również będą musiały dostosować swoje dane. Przedsiębiorcy, którzy rozpoczęli działalność przed 1 stycznia 2025 roku, mają czas na aktualizację kodów do końca 2026 roku. Brak dostosowania kodów w wymaganym terminie skutkować będzie automatycznym przeklasyfikowaniem działalności przez system od 1 stycznia 2027 roku. Warto pamiętać, że prawidłowe przypisanie kodów PKD ma istotne znaczenie – wpływa m.in. na możliwość zaliczania kosztów do kosztów uzyskania przychodu, otrzymywanie dotacji, kwalifikowanie się do programów pomocowych, a nawet na zdolność kredytową firmy. Z tego względu niezwykle ważne jest, aby dobrać właściwe kody działalności – zgodnie z rzeczywistym profilem działalności, a nie pozwalać, by zrobił to za nas system. Nowe podklasy PKD dla branży transportowejW ramach klasyfikacji PKD 2025 dla branży transportowej wprowadzono nowe podklasy: 52.31.Z – Pośrednictwo w transporcie towarów 52.32.Z – Pośrednictwo w transporcie pasażerskim Dodatkowo, zmodyfikowano nazwy i zawartość niektórych istniejących klas: To tylko wybrane zmiany wprowadzone w ramach nowej klasyfikacji. Przedsiębiorcy z branży transportowej, logistycznej oraz spedycyjnej powinni szczegółowo zapoznać się z nowymi przepisami, aby uniknąć niepotrzebnych problemów i błędów formalnych. Autor: Patrycja Kulak – aplikantka radcowska w Trans Lawyers
Nowa klasyfikacja PKD dla firm transportowych

Ten artykuł jest dedykowany wszystkim przedsiębiorcom prowadzącym biznes transportowy w Polsce. Od 1 stycznia 2025 roku wnioski o rejestrację przedsiębiorców, składane do rejestrów- bez względu na to, czy do Krajowego Rejestru Sądowego, czy do CEIDG, powinny uwzględniać kody PKD zgodne z nową klasyfikacją, tzw. klasyfikacją PKD 2025. Nowe zmiany generują obowiązki nie tylko dla nowych firm, ale również tych istniejących już na rynku. Przedsiębiorcy, którzy rozpoczęli biznes przed Nowym Rokiem 2025, również muszą dostosować się do nowych wymogów i mają na to ograniczony czas- do końca 2026 roku. Jeśli przedsiębiorca zapomni o tej dacie i nie dostosuje kodów PKD do nowych zasad, od 1 stycznia 2027 r. zostanie przeprowadzone automatyczne przeklasyfikowanie działalności w rejestrach. Z racji, że klasyfikacja kodów PKD może mieć wpływ na kwalifikację poszczególnych kosztów jako kosztów uzyskania przychodu, czy fakt otrzymania dotacji dla firmy, a nawet kwestię zdolności kredytowej, niezwykle istotnym jest, aby dobrać odpowiednie kody pod swoje zapotrzebowanie i aby system nie zrobił tego za Ciebie. Dla branży transportowej utworzono następujące nowe podklasy, tj.: 1. 52.31.Z „pośrednictwo w transporcie towarów”; 2. 52.32.Z „pośrednictwo w transporcie pasażerskim”. Wprowadzono również modyfikacje nazw istniejących i zmiany w zakresie zawartości poszczególnych klas, w szczególności: 1. Zmiana nazwy grupy 49.1: z „Transport kolejowy pasażerski międzymiastowy” (PKD 2007) na „Szynowy transport pasażerski” (PKD 2025). 2. Zmiana zawartości klasy 49.39 „Pozostały transport lądowy pasażerski, gdzie indziej niesklasyfikowany”. 3. Utworzenie nowej klasy 49.34 „Transport pasażerski kolejami linowymi i wyciągami narciarskimi” (PKD 2025). To tylko część zmian, jakie wprowadziła nowa klasyfikacja PKD w porównaniu do poprzednio obowiązującej. Jeśli potrzebujesz dodatkowych informacji w jaki sposób dobrać odpowiednio nowe kody PKD, skontaktuj się z naszą Kancelarią. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę, ani tym bardziej do automatycznej decyzji systemu! Autor: Patrycja Kulak, aplikantka radcowska w Trans Lawyers
Kiedy konieczne jest zgłoszenie wniosku o upadłość? Konsekwencje braku zgłoszenia.

Obowiązek zgłoszenia wniosku o upadłość Obowiązek zgłoszenia wniosku o ogłoszeniu upadłości uregulowany został w prawie upadłościowym. Celem jest niejako zabezpieczenie dłużnika, który przez swoje działanie doprowadził do zadłużenia przewyższającego możliwości dochodowe oraz w konsekwencji, aby przedsiębiorca nie doprowadził do pogorszenia i tak słabej sytuacji finansowej. Innym celem jest zabezpieczenie interesów wierzycieli, w sytuacji zgłoszenia wniosku o upadłość będą mogli oni żądać zaspokojenia wierzytelności z majątku przedsiębiorstwa dłużnika. Niewypłacalność, czym jest i co na nią wskazuje? Zgodnie z art. 11 ustawy Prawo upadłościowe, dłużnik jest niewypłacalny, jeżeli utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Oznacza to sytuację, w której przedsiębiorca nie jest w stanie uregulowywać bieżących zobowiązań, przykładowo takich jak płatność faktur czy wynagrodzenia pracowników. Warto zwrócić uwagę na domniemanie zawarte w art. 11 ust. 1a ww. ustawy. Przepis wskazuje mianowicie, iż dłużnik utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych, jeżeli opóźnienie w wykonaniu zobowiązań pieniężnych przekracza trzy miesiące. W branży transportowej dość częstym zjawiskiem jest opóźnianie się w płatnościach, warto zwrócić uwagę czy potencjalny kontrahent nie jest etatowym dłużnikiem lub czy nie został złożony wniosek o upadłość. Co istotne, zgodnie z art. 11 ust. 2, dłużnik będący osobą prawną albo jednostką organizacyjną nieposiadającą osobowości prawnej, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną, jest niewypłacalny także wtedy, gdy jego zobowiązania pieniężne przekraczają wartość jego majątku, a stan ten utrzymuje się przez okres przekraczający dwadzieścia cztery miesiące. Kiedy pojawia się obowiązek zgłoszenia wniosku o upadłość? Kluczowym przepisem regulującym tę kwestię jest art. 21 ust. 1 Prawa upadłościowego, który nakłada na dłużnika obowiązek zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości, jeżeli stał się niewypłacalny. Co więcej obowiązek zgłoszenia wniosku o upadłość spoczywa również na na każdym, kto na podstawie ustawy, umowy spółki lub statutu ma prawo do prowadzenia spraw dłużnika i do jego reprezentowania, samodzielnie lub łącznie z innymi osobami, odpowiedzialność spoczywa również na zarządcy sukcesyjnym. Uchylanie się od nałożonego obowiązku skutkuje odpowiedzialnością. A więc wspomniany wyżej obowiązek zgłoszenia obejmuje np. przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, członków zarządu spółek kapitałowych czy dyrektorów przedsiębiorstw. Termin na zgłoszenie wniosku Przepisy prawa upadłościowego nakładają na dłużnika obowiązek złożenia wniosku o upadłość w terminie nie później niż w terminie 30 dni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości (art. 21 ust. 1). Oznacza to, że przedsiębiorca, który stał się niewypłacalny, musi niezwłocznie podjąć działania w celu zgłoszenia wniosku, jeżeli nie chce narazić się na negatywne konsekwencje. Konsekwencje niezłożenia wniosku Brak złożenia wniosku o upadłość ciągnie za sobą wiele negatywnych konsekwencji. Można podzielić je na uregulowane w prawie upadłościowym, Kodeksie spółek handlowych Pierwszą z nich zawiera samo prawo upadłościowe, w art, 21 ust.3a istnieje domniemanie, że szkoda obejmuje wartość nieuregulowanej należności wobec wierzyciela. Osoby obowiązane do zgłoszenia wniosku o upadłość mogą jednak uwolnić się od odpowiedzialności, jeżeli zostanie wykazany ich faktyczny brak winy, w szczególności jeżeli wykażą iż w terminie wymaganym do złożenia wniosku zostało otwarte postępowanie restrukturyzacyjne lub zatwierdzono zawarty został układ w postępowaniu o jego zawarcie. Inna konsekwencja została wskazana w art. 373 ust.1 pkt.1 Prawa upadłościowego. Sąd może orzec pozbawienie na okres od jednego do dziesięciu lat prawa prowadzenia działalności gospodarczej (…) osoby, która ze swojej winy będąc do tego zobowiązana z mocy ustawy, nie złożyła w ustawowym terminie wniosku o ogłoszenie upadłości. Wiążę się to również w obligatoryjnym wpisem do Rejestru Dłużników Niewypłacalnych. Konsekwencją złamania orzeczonego zakazu prowadzenia działalności gospodarczej, jeżeli naruszenie wypełniało znamiona przestępstwa jest sankcja uregulowana w art.244 KK. Przestępstwo to zagrożone jest karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Druga z kategorii konsekwencji wywodzona jest z Kodeksu spółek handlowych. W art. 299 §1 KSH wskazano ,,Jeżeli egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna, członkowie zarządu odpowiadają solidarnie za jej zobowiązania’’. Jak wskazuje przepis w tej formie wierzyciel może domagać się zaspokojenia swoich potrzeb z majątku członka zarządu. Wierzyciel dokonuje wyboru członka zarządu, od którego zaspokojenia swojej wierzytelności będzie się domagał. Zaznaczyć jednak trzeba, iż może nastąpić to w momencie, gdy zaspokoić wierzytelności nie można z majątku spółki. Art. 586 KSH wskazuje na odpowiedzialność za niezgłoszenie wniosku o upadłość. ,,Kto, będąc członkiem zarządu spółki albo likwidatorem, nie zgłasza wniosku o upadłość spółki handlowej pomimo powstania warunków uzasadniających według przepisów upadłość spółki – podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku’’. Warto zwrócić uwagę, iż od odpowiedzialności karnej za przestępstwo opisane w art. 586 KSH, członka zarządu lub likwidatora nie zwalnia niewiedza w zakresie kondycji finansowej zarządzanej spółki. Wymaga się bowiem, iż z tytułu pełnionej funkcji posiadają szerokiego wiedzy z zakresu finansowego zarządzanego podmiotu. Odrębną kategorią są konsekwencje wywodzone z art. 116 Ordynacji podatkowej. Zgodnie z nim za zaległości podatkowe za zaległości podatkowe solidarnie całym swoim majątkiem odpowiadają członkowie zarządu spółki, jeżeli egzekucja prowadzona z majątku spółki okazała się bezskuteczna. Odpowiedzialność członków zarządu obejmuje zaległości podatkowe z tytułu zobowiązań, których termin płatności upływał w czasie pełnienia przez nich obowiązków członka zarządu oraz powstałe w czasie pełnienia obowiązków członka zarządu. Podsumowanie Obowiązek zgłoszenia wniosku i zachowanie terminu jest kluczowe dla uniknięcia negatywnych konsekwencji. Celem omawianego obowiązku jest ochrona i to zarówno wierzycieli, jak i samego dłużnika. Zaniechanie tego obowiązku może wiązać się z poważnymi konsekwencjami, dlatego przedsiębiorcy, którzy napotykają trudności finansowe, powinni niezwłocznie podjąć działania w celu zbadania swojej sytuacji i podjęcia odpowiednich kroków. Autor: Jarema Niesobski
Odpowiedzialność administracyjna załadowcy za przeładowanie pojazdu

W dowodzie rejestracyjnym pojazdu możemy doszukać się informacji o jego dopuszczalnej masie całkowitej. Jest to parametr obrazujący ile maksymalnie (zgodnie z prawem) może ważyć dany pojazd poruszający się po drogach publicznych. Oczywiście nie bierzemy pod uwagę wyłącznie elementów konstrukcji pojazdu – siłą rzeczy ta nigdy nie byłaby większa niż ta przewidziana w dowodzie, a jeżeli stwierdzono by taką sytuację, mielibyśmy do czynienia z poważną wadą fizyczną pojazdu bądź nieśmiesznym żartem producenta. Do dopuszczalnej masy całkowitej wliczamy zatem wszystko co się znajduję w pojeździe – ładunek, pasażera, paliwo. Z czym wiąże się przeładowanie? Przekroczenie dopuszczalnej masy całkowitej może prowadzić do szeregu negatywnych konsekwencji – zarówno dla użytkowników dróg, jak i dla infrastruktury drogowej. Może mieć wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego, m.in. wydłużając drogę hamowania. Dodatkowo powoduje szybsze zużycie nawierzchni dróg, co prowadzi do konieczności częstszych remontów. Z argumentów ekonomicznych, przeładowane pojazdy zużywają więcej paliwa, co przekłada się na wyższe koszty transportu, a z argumentów ekologicznych – rodzi to negatywne skutki dla środowiska. Przed szereg omawianej problematyki wychodzi jednak fakt, iż przeładowanie wiąże się z możliwością nałożenia sankcji administracyjnych przez organy kontrolne, które mogą ukarać zarówno przewoźnika, jak i załadowcę. Kontrola Za egzekwowanie przepisów dotyczących transportu drogowego, w tym za kontrolowanie masy pojazdów, odpowiada Inspekcja Transportu Drogowego. W ramach procedury kontrolnej inspektorzy mogą dokonać pomiaru rzeczywistej masy całkowitej pojazdu za pomocą wag stacjonarnych lub mobilnych, sprawdzić zgodność dokumentacji transportowej, sprawdzić obciążenie osi, a w razie potrzeby zatrzymać pojazd do czasu rozładowania nadmiaru ładunku. Czynności wykonane w czasie kontroli powinny zostać udokumentowane, zaś w tym celu sporządza się protokół. Taki protokół, zgodnie z procedurą administracyjną, stanowić będzie dowód tego co w nim stwierdzono i chociaż z pozoru brzmi to jak tzw. masło-maślane, za tą prostą myślą kryją się doniosłe dla sytuacji prawnej kontrolowanego podmiotu konsekwencję. Jeśli nie zgadzamy się z treścią protokołu, nie możemy go bezkrytycznie podpisać na polecenie kontrolującego. W takim wypadku należy do protokołu zgłosić swoje zastrzeżenia, tj. wskazać treść protokołu, która naszym zdaniem nie znajduje pokrycia w rzeczywistości. Czy odpowiedzialność przewoźnika wyklucza odpowiedzialność załadowcy? Obowiązujące przepisy nie wykluczają możliwości nałożenia kary na obie strony, jeśli zarówno przewoźnik, jak i załadowca przyczynili się do powstania naruszenia. Odpowiedzialność załadowcy w tym zakresie wynika z przepisów Prawa o ruchu drogowym, zgodnie z którymi podmiot wykonujący czynności ładunkowe może ponosić konsekwencje, jeśli jego działania bądź zaniechania doprowadziły do przekroczenia dopuszczalnej masy całkowitej pojazdu. Odpowiedzialność ta może zostać przypisana, jeżeli załadowca faktycznie miał wpływ na przeładowanie pojazdu, np. poprzez błędne określenie masy ładunku lub świadomą akceptację sytuacji, w której przekroczone zostały normy wagowe. Możliwe jest także pociągnięcie załadowcy do odpowiedzialności w przypadku, gdy wydał towar, choć powinien był przewidzieć, że masa pojazdu zostanie przekroczona. W odróżnieniu od przewoźnika, który ponosi konsekwencje na zasadzie ryzyka, odpowiedzialność załadowcy wymaga wykazania jego winy, co oznacza, że nie może on być niemal automatycznie, tak jak w przypadku przewoźnika, pociągnięty do odpowiedzialności bez przeprowadzenia odpowiedniego postępowania dowodowego. Charakter odpowiedzialności załadowcy Odpowiedzialność administracyjna załadowcy za przeładowanie pojazdu ma charakter administracyjny, jednak znajduje także odniesienie do dorobku gałęzi prawa karnego – nałożenie kary wymaga wykazania, iż działał z pełną świadomością, że pojazd zostanie przeładowany, de facto celowo, bądź miał świadomość, że może będzie przeładowany, lecz godził się na taką sytuację. W praktyce porównać to można z konstrukcją zamiaru bezpośredniego oraz zamiaru ewentualnego. Aby przypisać załadowcy odpowiedzialność administracyjną, organ kontrolny musi wykazać istnienie jednej z powyższych przesłanek. Proces ten wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego, w którym analizowane są dokumenty przewozowe, zeznania świadków oraz dane techniczne pojazdu. W celu obrony przed przypisaniem odpowiedzialności, załadowca może przedstawić dokumentację przewozową potwierdzającą prawidłową masę ładunku, wykazać, że nie miał dostępu do infrastruktury umożliwiającej ważenie pojazdu lub dowolnymi środkami udowodnić, że nie miał świadomości co do przeładowania pojazdu, na przykład w sytuacji, gdy przewoźnik dokonał dodatkowego załadunku bez jego wiedzy. Nie bez znaczenia dla oceny takiego przypadku będzie mieć sam profil działalności gospodarczej załadowcy. Inaczej powinno oceniać się przedsiębiorcę składowego czy spedytora, a inaczej zwykłego producenta, który nie zajmuję się zawodowo logistyką. Orzecznictwo sądów administracyjnych podkreśla, że przypisanie odpowiedzialności załadowcy powinno następować wyłącznie w sytuacji, gdy istnieją jednoznaczne dowody na jego winę. W jednym z wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego wskazano, że odpowiedzialność załadowcy musi być oceniana indywidualnie, z uwzględnieniem konkretnych okoliczności sprawy. W przeciwnym razie mogłoby dojść do niesłusznego obciążenia go karą administracyjną. Łukasz Strzelczyk Aplikant radcowski w Trans Lawyers Kancelaria Prawna
Planowane zmiany w ustawie o transporcie drogowym

Co jest celem zmiany ustawy o transporcie drogowym? Projekt nowelizacji ustawy o transporcie drogowym ma na celu doprecyzowanie zasad zlecania przewozów krajowych, międzynarodowych i kabotażowych przez spedytorów, nadawców i podwykonawców. Obecne regulacje prawne są niewystarczające. Nowe przepisy wymagają, aby podmioty pośredniczące w transporcie posiadały odpowiednią licencję, co wiąże się z wymogami dotyczącymi reputacji, finansów i kompetencji zawodowych. Celem projektu nowelizacji ustawy o transporcie drogowym jest uporządkowanie zasad zlecania przewozów (krajowych, międzynarodowych i kabotażowych) przez spedytorów i nadawców. Chodzi o to, aby zlecenia trafiały wyłącznie do firm transportowych posiadających odpowiednie licencje i zezwolenia. Ma to wyeliminować nieuczciwą konkurencję ze strony firm działających nielegalnie. Proponowane zmiany przez Ustawodawcę Obecna ustawa o transporcie drogowym nie precyzuje zasad pośrednictwa w przewozie rzeczy i obowiązków firm działających w tym obszarze. Kontrole Inspekcji Transportu Drogowego pokazują, że aż 9% naruszeń dotyczy braku wymaganych licencji, zezwoleń lub dokumentów kierowców. Inspekcje ujawniają nadużycia w stosowaniu zezwoleń na przewóz, np. wielokrotne użycie zezwolenia jednorazowego. Wojna w Ukrainie, sankcje i kontrsankcje, a także liberalizacja przewozów z Ukrainą dodatkowo komplikują sytuację. W związku z tym konieczne jest lepsze egzekwowanie przepisów dotyczących zezwoleń na transport międzynarodowy. Wobec powyższego, konieczne jest wprowadzenie przepisów, które zobowiążą spedytorów i nadawców do korzystania z usług legalnie działających przewoźników, posiadających odpowiednie licencje i zezwolenia. Wyeliminuje to nieuczciwą konkurencję i zapewni przestrzeganie prawa w transporcie drogowym. Spedytorzy i nadawcy, przed zleceniem przewozu, będą musieli sprawdzić, czy przewoźnik ma wymagane dokumenty i uprawnienia. Będą też musieli wystawić i przekazać przewoźnikowi dokument potwierdzający zlecenie. Kierowcy będą musieli wozić ze sobą dokument potwierdzający zlecenie przewozu i okazywać go podczas kontroli. Ułatwi to kontrolerom identyfikację firmy zlecającej przewóz. Spedytorzy i nadawcy zostaną zobowiązani do przechowywania przez 4 lata, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym zlecono przewóz, dokumenty związane z przewozem i na żądanie udostępniać je kontrolerom. Nowelizacja ustawy ma doprecyzować zasady dotyczące zabezpieczenia finansowego, wymaganego od firm ubiegających się o licencję na pośrednictwo w przewozie rzeczy. Zwiększy to skuteczność egzekwowania tego wymogu od firm działających w Polsce. Nowelizacja wprowadza zmiany w zakresie kar za nieprzestrzeganie przepisów dotyczących transportu drogowego, a także modyfikuje zasady wyznaczania zarządzającego transportem w firmach transportowych. Wybrane zmiany Zgodnie ze zmianami wnioskodawcy o zezwolenie na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego będą musieli dołączyć oświadczenia, że nie nałożono na nich kar za poważne naruszenia przepisów. Ma to zapobiec sytuacjom, gdy osoby te ponoszą inny rodzaj odpowiedzialności za naruszenia. Oświadczenia będą składane pod groźbą kary za fałszywe zeznania. Obecnie, gdy Główny Inspektor Transportu Drogowego (lub starosta) stwierdzi naruszenia, które podważają dobrą reputację przewoźnika lub zarządzającego transportem, prowadzone są dwa osobne postępowania administracyjne: jedno w sprawie utraty dobrej reputacji, a drugie w sprawie zawieszenia zezwolenia. Nowelizacja to upraszcza – organ będzie wydawał jedną decyzję, która jednocześnie orzeka o utracie dobrej reputacji i zawieszeniu zezwolenia (lub niezdolności do zarządzania transportem). Zmiana ma na celu uniknięcie sytuacji, w której przewoźnik formalnie traci dobrą reputację, ale nadal działa do czasu wydania drugiej decyzji o zawieszeniu zezwolenia. Jeśli przewoźnikowi zostanie zawieszone zezwolenie na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego, dalsze wykonywanie transportu drogowego będzie traktowane tak, jakby robił to bez zezwolenia. Nowelizacja doprecyzowuje, że po wydaniu decyzji o utracie dobrej reputacji i zawieszeniu zezwolenia, przewoźnikowi zabrania się wykonywania jakichkolwiek przewozów (krajowych i międzynarodowych). Dodatkowo, jeśli przewoźnik posiada licencję wspólnotową, to w takiej sytuacji licencja ta wygaśnie wraz z upływem terminu jej ważności. Nowelizacja ustawy o transporcie drogowym wprowadza obowiązek zwrotu zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego (oraz licencji wspólnotowej, jeśli ją posiada) w przypadku cofnięcia uprawnień. Przewoźnik będzie musiał zwrócić te dokumenty w ciągu 14 dni od uprawomocnienia się decyzji o cofnięciu uprawnień. Za niedopełnienie tego obowiązku grozi kara pieniężna. Obecnie, gdy przewoźnik drogowy lub zarządzający transportem traci dobrą reputację, wydawane są dwie osobne decyzje administracyjne: jedna o utracie dobrej reputacji, a druga o zawieszeniu zezwolenia (lub stwierdzeniu niezdolności do zarządzania). Nowelizacja upraszcza ten proces. Zamiast dwóch decyzji, będzie wydawana jedna, w której organ orzeknie jednocześnie o utracie dobrej reputacji i zawieszeniu zezwolenia (lub niezdolności do zarządzania). Celem jest usunięcie luki prawnej, która pozwalała przewoźnikom kontynuować działalność po utracie dobrej reputacji, ale przed formalnym zawieszeniem zezwolenia. Zmiany w artykule 16b ustawy o transporcie drogowym dostosowują go do nowych przepisów dotyczących utraty dobrej reputacji przez zarządzającego transportem (art. 7d). Uściślono, że przepisy te dotyczą również osób fizycznych, które na podstawie umowy wykonują zadania zarządzającego transportem w imieniu firmy. Paulina Krupop Aplikantka adwokacka w Trans Lawyers Kancelaria Prawna
Nowe zasady delegowania kierowców do Francji. Zobacz co zmienia Pakiet Mobilności

Począwszy od 2016 roku we Francji nałożone zostały na firmy transportowe obowiązki związane z delegowaniem kierowców przez tzw. ustawę Loi Macron. Jakie są aktualne wymagania i czy Pakiet Mobilności wprowadza w tym zakresie zmiany? Aktualna wysokość minimalnego wynagrodzenia we Francji We Francji podobnie jak w Polsce cyklicznie zmienia się wysokość minimalnego wynagrodzenia o pracę. Aktualnie od stycznia minimalna wysokość miesięcznego wynagrodzenia (SMIC mensuel brut) to 1603,12 euro. Natomiast minimalne wynagrodzenie godzinowe, które otrzymuje pracownik we Francji to 10,57 euro. Wysokość tej stawki wynika z faktu, że we Francji obowiązuje 35 godzinny tydzień pracy. Zmiany wprowadzone przez Pakiet Mobilności Pomimo, iż zmiany prawne będące skutkiem uchwalenia Pakietu Mobilności powinny wejść w życie już 2 lutego 2022 r., na tę chwilę brak we Francji przepisów wykonawczych do Dyrektywy 2020/1057/UE. Na stronie rządowej jest dostępny jedynie projekt nowego dekretu (https://www.ecologie.gouv.fr/sites/default/files/documents/Projet%20de%20décret,%20V%20détachement%20transports%20routier_0.pdf) Przepisy te przewidują następujące zasady delegowania kierowców do Francji: Inne dokumenty (takie jak umowa o pracę lub paski wypłaty) organy francuskie będą mogły uzyskać od firmy za pośrednictwem systemu IMI, który musi je przesłać w ciągu ośmiu tygodni. Z dyrektywy, a także z informacji opublikowanych na portalu SIPSI (francuski portal internetowy służący do delegowania kierowców) wynika, że od 2 lutego 2022 r. powyższe wymagania będą jedynymi jakie będą obowiązywać zagraniczne firmy transportowe w trakcie wykonywania operacji transportowych na terenie Francji. Uwaga: aby nie narazić się na kary pieniężne do czasu wejścia w życie nowego francuskiego dekretu warto przestrzegać dotychczasowych zasad delegowania, w tym zarówno w zakresie generowania zaświadczeń przez system SIPSI, jak i zasad przedstawicielstwa. Zakres zmian – dla przypomnienia z dyrektywy 2020/1057/UE wynika, że nowe zasady delegowania kierowców, oprócz przewozów kabotażowych obejmują również przewozy typu cross-trade. Zgodnie z leksykonem transportowym – jest to przewóz ładunków pomiędzy dwoma krajami przez przewoźnika niemającego siedziby w żadnym z tych państw. Takie usługi potocznie często są nazywane „dużym kabotażem” lub „przerzutem”. Z delegowania wyłączone są natomiast przewozy tranzytowe, czyli przewóz ładunku z jednego państwa do drugiego, przez terytorium trzeciego, a także przewozy bilateralne – międzynarodowe przewozy ładunku do kraju siedziby lub z kraju siedziby. Ewa Sławińska-Ziaja – Kancelaria transportowa Wrocław